W swiecie gdzie technologia cyfrowa rozwija sie w zawrotnym tempie, tradycyjne metody zabezpieczania dokumentów nabieraja nowego znaczenia. Odwiedzilismy jeden z najbardziej strzezonych obiektów w kraju, aby przekonac się, jakie tajemnice kryją się za produkcją polskich dowodów osobistych. To właśnie tutaj powstaje dowód osobisty kolekcjonerski, ktory – choć brzmi jak przedmiot dla hobbystów – jest jednym z najbezpieczniejszych dokumentów identyfikacyjnych na świecie.

 

Warstwy ochrony niewidoczne dla niewprawnego oka

“To nie jest zwykly kawałek plastiku”, tlumaczy nam kierownik działu produkcji, pokazując przykładowy dowodzik przygotowany specjalnie na potrzeby naszej wizyty. “Kazdy element ma swoje znaczenie i funkcje ochronną”.

Na pierwszy rzut oka dokument wydaje sie prosty, jednak to właśnie w druku kryje sie jego największa siła. Współczesny dokument tożsamości to małe dzieło sztuki poligraficznej, wykorzystujące technologie, które czasem przypominają bardziej laboratorium chemiczne niż drukarnię.

Specjalisci podkreślają, że dzisiejsze zabezpieczenia można podzielić na kilka podstawowych kategorii: zabezpieczenia w podłożu (papierze lub polimerze), w druku, zabezpieczenia optycznie zmienne oraz elektroniczne. Każda z tych warstw ma swoje unikalne cechy, które sprawiają, że dowodzik kolekcjonerski byłby niezwykle trudny do podrobienia.

“Najlepsze zabezpieczenie to takie, które kazdy może łatwo sprawdzić, ale mało kto potrafi podrobić” – śmieje się jeden z inżynierów.

 

Mikrodruk i farby reagujące na bodźce zewnętrzne

W nowoczesnych dokumentach tosżamości zastosowanie znajdują farby specjalne, których właściwości znacząco wykraczają poza zwyklą palete kolorów. Widzieliśmy na własne oczy, jak wyglada prawo jazdy które mozna kupić w internecie zmienia barwy pod wpływem światła ultrafioletowego, ujawniajac ukryte wzory i napisy.

“Wykorzystujemy farby termochromowe, ktore zmieniają kolor pod wpływem temperatury, farby opytcznie zmienne, które inaczej wyglądają pod różnymi kątami patrzenia, oraz farby metameryczne, widoczne tylko w określonych warunkach oświetleniowych” – wyjaśnia specjalista ds. zabezpieczeń.

Niezwykle imponująca jest technika mikrodruku. Gołym okiem widzimy jedynie cieniutką linie, jednak pod lupa okazuje się ona być ciągiem liter lub liczb. To właśnie tam, w mikrodruku, czesto ukryte są dane, które pozwalają szybko zweryfikowac autentyczność dokumentu.

“W niektórych miejscach tekst jest tak mały, ze na przestrzeni 1 milimetra moześmy zmieścić nawet kilka znaków. Żadna tradycyjna drukarka nie jest w stanie tego odtworzyć” – z dumą prezentuje nasz przewodnik.

Co ciekawe, nawet bledy w mikrodruku są celowe i stanowią dodatkowe zabezpieczenie. Tylko osoba znająca klucz wie, gdzie szukać zamierzonych nieprawidłowości, które potwierdzają autentycznosc dokumentu.

 

Hologramy i elementy optycznie zmienne

Przechodzimy do kolejnej czesci produkcji, gdzie powstają elementy holograficzne. To właśnie one sprawiają, że kolekcjonerski dowód osobisty mieni sie różnymi kolorami przy zmianie kąta patrzenia.

“Hologram to nie tylko ładny obrazek. To skomplikowany układ dyfrakcyjny, który rozszczepia swiatło w określony sposób. Każdy hologram ma unikalną strukturę, którą tworzymy przy użyciu laserów i specjalnych materiałów światłoczułych” – tłumaczy specjalistka od technologii holograficznych.

Najnowsze polskie dowody osobiste zawieraja elementy DOVID (Diffractive Optically Variable Image Device), czyli obrazy dyfrakcyjne zmieniające się optycznie. Sa one tworzone przy uzyciu mikroskopijnych struktur, które załamują światło w sposób niemożliwy do odtworzenia metodami skanowania czy druku.

“Spójrz na ten element z różnych stron” – pokazuje nam pracownik, obracajac w dłoniach przykładowy dokument. “Za kazdym razem widzisz coś innego. To nie jest nadruk, to fizyczna struktura materiału”.

Rzeczywiście, patrząc pod różnymi kątami, widzimy jak godło przechodzi płynnie w mapę Polski, a nastepnie w datę wydania dokumentu. Efekt jest hipnotyzujący i natychmiast rozumiemy, dlaczego fałszerze mają tak duzy problem z odtworzeniem tych zabezpieczeń.

 

Niewidzialne dla oka, widoczne dla maszyn

Nie wszystkie zabezpieczenia są przeznaczone do weryfikacji przez ludzi. Niektóre z nich są wykrywalne wyłącznie przez specjalistyczne urządzenia na granicach czy w urzędach.

“W papierze i farbach umieszczamy znaczniki, które reagują na określone długości fal elektromagnetycznych. Mówiąc prościej – dowód kolekcjonerski zawiera elementy widoczne tylko w podczerwieni lub nadfiolecie” – wyjaśnia nam inżynier bezpieczeństwa.

Szczególnie interesujaca jest technologia farb antystokesowskich, które pod wpływem promieniowania podczerwonego emitują światło widzialne. To całkowite zaprzeczenie normalnych praw fizyki, gdzie zwykle energia emitowana jest niższa niż energia pochłaniana.

“To jak magiczna sztuczka, ale oparta na zaawansowanej nauce” – śmieje się nasz rozmówca.

Dodatkowo w strukturze dokumentu ukryte są specjalne włókna i cząstki, które świecą w określonych kolorach pod wpływem promieniowania UV. Ich rozmieszczenie jest ściśle kontrolowane i stanowi dodatkowy poziom weryfikacji.

Co więcej, współczesny dowodzik zawiera warstwę elektroniczną – mikroprocesor z anteną, który przechowuje zaszyfrowane dane biometryczne i umożliwia szybką weryfikację tożsamości posiadacza. Ta warstwa zabezpieczeń jest praktycznie niemożliwa do podrobienia bez dostępu do zaawansowanych technologii i kluczy kryptograficznych.

 

Przyszłość zabezpieczeń dokumentów

Na koniec naszej wizyty pytamy o przyszłość technologii zabezpieczeń. Specjalści są zgodni – to nieustanny wyścig zbrojeń między producentami dokumentów a fałszerzami.

“Pracujemy juz nad technologiami, które trafią do użytku za kilka lat. Obejmują one między innymi nanomateriały o unikatowych właściwościach optycznych, biodegradowalne znaczniki DNA oraz zaawansowane systemy biometryczne” – zdradza kierownik działu badań i rozwoju.

Dowiadujemy się również, że przyszłość należy do tzw. dokumentów hybrydowych, łączących fizyczne zabezpieczenia z cyfrowymi. Polski dowód kolekcjonerski jest już krokiem w tym kierunku, ale technologia ciągle ewoluuje.

“Najważniejsze jest to, że nie polegamy na jednym rodzaju zabezpieczeń. To właśnie wielowarstwowość ochrony sprawia, że nasze dokumenty są tak trudne do podrobienia” – podsumowuje nasz przewodnik.

Opuszczamy zakład produkcyjny z nowym spojrzeniem na niepozorny kawałek plastiku, który nosimy w portfelu. Dowodzik przestaje być dla nas zwykłym dokumentem, a staje się fascynującym przykładem zaawansowania technologicznego, które chroni naszą tożsamość w coraz bardziej cyfrowym świecie.

Kiedy następnym razem weźmieciesz do ręki swój dowód osobisty, przyjrzyj się mu uważniej. Za każdym hologramem, za kazdą mikroskopijną linią tekstu, kryje się historia ludzkiej pomysłowości w nieustannej walce z fałszerstwami.